poniedziałek, 24 grudnia 2012

Agatha Christie – „I nie było już nikogo”

Świetny, najlepszy kryminał jaki czytałam kiedykolwiek! Autentycznie nie mogłam się oderwać, zaczęłam i skończyłam w jeden wieczór, a właściwie noc, bo skończyłam około 5 nad ranem, po prostu to było silniejsze ode mnie. Wciągnęłam się całkowicie, musiałam poznać zakończenie natychmiast. „I nie było już nikogo”, to pierwsza pozycja Agathy Christie, którą przeczytałam, jutro biegnę do biblioteki po kolejne pozycje, mam nadzieję, że też będą tak dobre.

środa, 24 października 2012

Czekam na rady..

Obecnie trudno o dobre, klasyczne powieści, które liczą więcej niż 200 stron, w które można się zatopić, żyć nimi ponad dwa wieczory, poznać dobrze bohaterów. Właśnie takie uwielbiam - wyraziste, szczegółowe, porywające. Ale jak na razie takie powieści kojarzą mi się tylko z dwoma autorami - Zadie Smith i Johnem Irvingiem. Jak dla mnie to mistrzowie wielkich powieści. Charakterystyczne historie, wyraziści bohaterowie, prawdziwe emocje. Co polecacie w tym klimacie?